A GDY ZAPYTASZ
CZAS NASZ PAN
Każdy czas, nasz czy nie nasze wieki,
Aż po widnokręgi ludzkich rejsów –
To kosmos pytań, niejeden wykrzyknik.
Ile dwój, ile bójek, wyrwanych zębów,
Uwikłań w cudzy ból, czy w ciche pieśni?
Ile śmiechu, ciszy brzóz i podszeptów?
Czas skruszy księgi, zmieli po nas każdy głaz.
Nie będzie z tego powodu kolejnej wojny.
Czas nie jest okrucieństwem. Nie jest winny –
W tym sensie, bo widzisz go zegarem. Czas nasz pan.
CZAS JEST KATEM
Rzeką obmyjemy twarz, nie nasze odejście
To było. Jeszcze ziemię do zrycia ma but,
Jeszcze stąpamy, jeszcze kochamy śmiech
I przeciwieństwa. Ręka artysty szyfruje,
Czy stulecia zostaną na papierze? Nasz czas
Wciąż cyka, potem chłód policzek ucałuje.
Potem przyjdą inni, zapomną chryzantemę
Podlać. Pisma zmilczą jestestwo. Głód rozgryzą
Inni. Pożar spopieli każdy po nas szelest,
By zrobić miejsce. Śnieg spadnie latem.
Czas naszym okrucieństwem i jest winny!
W tym sensie jest, tak, jest! Czas jest katem.
Komentarze