Tatarka Tatarka
201
BLOG

Ukraść chłopa

Tatarka Tatarka Rozmaitości Obserwuj notkę 12

Wczoraj oglądałam /tzw. jednym okiem/ program pt. „Pytanie na śniadanie", a konkretnie wywiad z pisarką Małgorzatą Kalecińską, i była mowa o kradzieży mężów, kochanków itp..

Redaktor, Pan Michał Olszański serdecznie był uradowany określeniem „męskiej zdrady”: kradzieżą.

Poeci na wiele sposobów, już od wieków opisali, nazwali ten proceder.

Niedawno, Komentatorka Julka Palmer podrzuciła mi wiersz Anny Janko /patrz, notka z dnia 20 stycznia br., pt. Kiedy ulica nas obraża/ W odpowiedzi, w swoim komentarzu zapisałam frywolnie, ot! tak:

 

UKRAŚĆ CHŁOPA

 

Pożyczony narzeczony –
Przejściowy niczym garderoba
Niedoprana w ciucholandzie.

Ale lepiej NIC niemieć –
Niż mieć szczęście bez ogona.


Plączą się wargi w kłamstwie,

Więc dusza błądzi na dnie piekła.
Każda złodziejka w spazmach skona,
Gdy kradnie czyjegoś chłopaka, bezkarnie.

Niechaj pamięta, że niewart żaden jurny –

Bo gdy pożycza kochanka, wściekłe słowa

Pogonią ją aż do trumny.

 

PS. Oczywiście moje wierszydełko – nie jest w kontraście do literatury Anny Janko.

 

Anna Janko :

MIŁOŚĆ TO ŚWIETLISTY CUDZOZIEMIEC

Ciało miłosne pyli się jak światło
Oddech tam i z powrotem chodzi igła z nitką
Nikniesz spadając w słodką zatratę
I znów chcesz się tylko kołysać kołysać
Kostka krtani obraca się szóstką do góry
Miłość to świetlisty cudzoziemiec
Czysty w księżycu niesie ścinki oczu białe
O mój pożyczony powtarzalny kochanku
Pijemy z tej samej gąbki powietrza
A nasze dusze wymieniają się przez skórę

Tatarka
O mnie Tatarka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości