ZABŁĄKANY ANIOŁ
Znajdź swój czas na zadumanie
Ale pisz wiersze
Nie popełniaj grzechu zaniedbania – poezja tego nie lubi
Codziennie zmartwychwstajemy w słowie
Czekam na wiersze wyrwane z trzewi
Znajdź swoją samotnię
Czasami reset – wskazany
Za tobą gobeliny słów zdradzieckich
Za tobą skrzypce i organki fałszerstw
Bo kiedy taka noc blednie –
Życie na swoją nutę stroi instrumenty
Znajdź miejsce wreszcie, swą głębie
Już nie obcuj wśród tych cieni
Ani w tej ciasnej przestrzeni
Lecz każdy akord, wszystkie nutki
Słowa z głębi tej, z trzewi – spisz, nie rób głupstw
Bo kiedy dojdziesz do krawędzi – może być za późno
Mam jeszcze bukiecik frezji, zaczekaj.
Komentarze