CHRYZANTEMA
W ten jeden dzień kraj w drodze
Każdy kogoś gdzieś ma
I świat w drodze i
Cmentarze kwiatami rozbiela
Białą, fioletową chryzantemą –
Dnia i nocy zadumą
W ten jeden dzień
Roziskrzą się cmentarze
Wspomnieniami, datami
Groby ogrzeją się zniczami we witraże
Jednak umilkną rozmowy z duchami
Bo świat wróci do zabijania
Bo kraj wróci do jazgotu
Ktoś zatka uszy, wróci do zapominania
Tylko czuwać będzie
Puszysta, biała chryzantema – anioł grobu