CZARNE Z MARSZU
Pójdź do hospicjum
Nim zrobisz TO dziecku swemu
Nim wyrwiesz go ze swych trzewi
Jak smolną szmatę, którą dziś niesiesz nad głową
W formie protestu
Moje ciało – moja władza
Z czerni szmaty czarne łzy dziecka kapią
Pójdź do hospicjum
Nim założysz pokutny strój
Dobrze, że choć raz założysz żałobę po nim
W czarny poniedziałek
Czy to było w czarną niedzielę
Choć pamiętasz kiedy TO było
Z czerni transparentu czarne łzy dziecka kapią
Ono też chciało być Człowiekiem
Komentarze