PIĘTNASTEGO SIERPNIA
Moje łąki niekoszone od trzydziestu lat
Przejdę nimi i kwiatów nazbieram naręcz
Kolory ułożą się same
W najbarwniejszy polski zielnik
Bławatki z bratkiem polnym
Fioletowy czystek z astrami
Zaczepią się o żółte nasturcje
Z ogródka Agaty
Złociste rzucając
Refleksy na kłosy traw.
Zanurzę się w kobierzec ziół
Przetkam bielą rumianków
Różową macierzankę
A pędy lawendy wetkam
Obok liści orzecha i jagód kaliny
I poniosę przed ołtarz
Królowej Polski
Matce Boskiej Zielnej
Moje łąki niekoszone od trzydziestu lat
Najbarwniejszy polski zielnik
Poniosę