ZDRADA
W moim mieście ich zwabiono -
Tych z podziemnych struktur, tych szesnastu.
Honorowo przyszli do NKWD
Rozmawiać o niepodległej i kończyć wojnę.
Nie przewidzieli zasadzki.
Imiona ich poszły w zapomnienie.
W moim mieście ich wydano -
Tych z podziemnych struktur, tych szesnastu.
Zgubiła ich naiwna kalkulacja.
U sowietów wilcze doły,
Młot tortur i sierp krwawy.
Nocą znikali wywożeni w kazamaty.
W moim mieście ich zdradzono -
Tych z podziemnych struktur, tych szesnastu.
Dla Polskiego Podziemnego Państwa –
Pod brzozą schron dla kości
I wiotkie zioła pod wiosenną stopą.
Wyroki wydano w Moskwie.
Moje miasto ich pamięta -
Tych z podziemnych struktur, tych szesnastu.